Imprezę rozpoczął uroczysty przejazd jednostek strażackich na boisko w Korzystnie. Oprócz gospodarzy z OSP Korzystno były to wozy OSP: Stary Borek, Rusowo, Trzebiatów, Trzebieszewo, Cerkwica, Gołańcz Pomorski, Tryton, Wojskowej Straży Pożarnej z Trzebiatowa. Państwową Straż Pożarną reprezentował Kołobrzeg. Obecni byli także strażacy z niemieckiej partnerskiej gminy Ferdinandshof, którzy także przyjechali samochodami służącymi im w jednostce. Następnie mszę św. koncelebrował proboszcz parafii Grzegorz Belczak. Od godziny 14.00 z Kołobrzegu kursował specjalny autobus ,,Festyn Strażacki w Korzystnie”, dowożąc nowych uczestników imprezy.
Podczas oficjalnego otwarcia wręczono medale i odznaczenia dla zasłużonych dla pożarnictwa druhów, a także za wieloletnią pracę na rzecz społeczności lokalnej i działalności w Ochotniczej Straży Pożarnej. Druh Paweł Bartosiak przypomniał 70 letnią historię OSP Korzystno. - Festyn uważam za otwarty, życzę udanej zabawy, również w języku niemieckim do gości z Ferdinandshof zwrócił się wójt Włodzimierz Popiołek. Od tej pory wszystkie atrakcje były oblegane przez turystów oraz mieszkańców. Dzieci chętnie wsiadały do wozów strażackich i korzystały ze strefy animacji (malowanie twarzy, dmuchana zjeżdżalnia). Na najmłodszych czekały także konkursy z nagrodami i przejazdy wozami strażackimi. Sołeckie stoiska z jedzeniem przygotowało Zieleniewo, Korzystno i Stramnica. Poza tym rozdano kilkadziesiąt porcji kiełbasek z grilla, grochówki i bigosu. Strażacy pokazali także swoje umiejętności i sprzęt wykorzystywany w akcjach. To za sprawą zawodów pomiędzy jednostkami oraz inscenizacji wypadku samochodowego. Wszyscy chętni przez cały dzień mogli wesprzeć też zbiórkę pieniędzy dla chorej na raka Asi - więcej o akcji tutaj.
Część wieczorną rozpoczął występ zespołu ,,Specyficzni”, który poderwał Korzystno do tanecznej zabawy. Koncert zwieńczył fantastyczny pokaz sztucznych ogni. Wspólnej biesiadzie nie było końca, a dla najwytrwalszych całodziennych atrakcji, dalszą muzyczną zabawę zapewnił DJ MixXxer.
